POTĘGA BIBLII (CZĘŚĆ 10.): JAK (PRZE)CZYTAĆ BIBLIĘ?
(opublikowano: "Nowy Łowiczanin" nr 11 [12. marca 2020], s . 19)
Na początku cyklu „Potęga Biblii” powiedziano, że jest to „Księga, którą wielokrotnie zaczyna się czytać, ale dojść w lekturze do jej końca jest bardzo trudno i udaje się to jedynie wytrwałym czytelnikom”. W ostatnim odcinku najpierw wyrażam wdzięczność Redakcji za publikowanie tych mini-artykułów, a Czytelnikom „NŁ” za ich lekturę. Proponuję także metodę, która pomoże przeczytać Pismo Święte w całości.
Zacznijmy do tego, że naprawdę jest możliwe przeczytanie całej Biblii. Stary i Nowy Testament, bez Księgi Psalmów, liczą 1.178 rozdziałów. Czytając jeden rozdział dziennie, przez trzy lata i niecały kwartał można przeczytać całe Pismo Święte. Taka lektura wraz z jednym Psalmem może być formą codziennej modlitwy. Pomyślmy, jeżeli przeczytanie całej Biblii zajmuje ponad trzy lata, to ile razy moglibyśmy już ją przeczytać w swoim życiu.
W jakiej kolejności czytać księgi biblijne? Wydawać się może, że najprościej jest zacząć czytać od początku do końca, czyli od Księgi Rodzaju do Apokalipsy św. Jana. Należy jednak pamiętać, że ustalony kanon nie oddaje porządku chronologicznego ksiąg biblijnych. Jest to zestawienie pod względem treściowym i formalnym, tworzące bloki literackie (księgi historyczne, mądrościowe, prorockie).
Można – to pewna propozycja – przyjąć następujący porządek ujęty w cztery bloki:
(1) Pięcioksiąg (od Księgi Rodzaju do Księgi Powtórzonego Prawa) oraz Ewangelia wg św. Mateusza, List św. Jakuba;
(2) księgi historyczne Starego Testamentu (od Księgi Jozuego do 2. Księgi Machabejskiej) oraz Ewangelia wg św. Marka, 1–2. List św. Piotra i List św. Judy;
(3) księgi mądrościowe Starego Testamentu (od Księgi Hioba do Mądrości Syracha) oraz Ewangelia wg św. Łukasza, Dzieje Apostolskie, Listy Pawła Apostoła (od Listu do Rzymian do Listu do Filemona oraz List do Hebrajczyków);
(4) księgi prorockie Starego Testamentu (od Księgi Izajasza do Księgi Malachiasza) oraz Ewangelia wg św. Jana, 1–3. List św. Jana, Apokalipsa św. Jana.
Jest tu zachowany porządek kanoniczny, ale księgi Starego Testamentu (ujęte w podstawowe bloki) są przedzielone Nowym Testamentem. Ten natomiast jest pogrupowany w tradycje oparte na Ewangeliach. Można wówczas zauważyć, jakie bliskie relacje zachodzą pomiędzy Ewangelią Mateuszową a Listem św. Jakuba albo pomiędzy 2. Listem św. Piotra a Listem św. Judy czy całą tradycją Janową. Więcej, można także dostrzec, jak św. Mateusz wzorował się na Pięcioksięgu, spisując swoją Ewangelię; jak św. Łukasz, św. Paweł i Autor Listu do Hebrajczyków korzystali z tradycji mądrościowej Starego Testamentu; oraz jak w Apokalipsie św. Jana dopełniają się dawne proroctwa.
Biblię warto przeczytać, gdyż jest to Księga, która ukształtowała i wciąż kształtuje naszą kulturę, a przede wszystkim jest, wg słów św. Augustyna, „listem Boga do człowieka”. A przecież otrzymany list należy przeczytać. Tego wymaga szacunek do Boskiego Nadawcy. Dziękuję!
ks. Mariusz Szmajdziński