DZIEŁO BIBLIJNE Z JUBILEUSZOWĄ NOCNĄ PIELGRZYMKĄ MĘŻCZYZN
W sobotę, 21 maja o godz. 21.00 Apelem Jasnogórskim rozpoczęła się przy kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu X Jubileuszowa Nocna Pielgrzymka Mężczyzn do Błotnicy. Pielgrzymów żegnał na drogę ks. bp Henryk Tomasik, wraz z kapłanami, który prosił, aby w modlitwie pielgrzymów nie zabrakło intencji za Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Również i w tym roku tradycyjnie patronat duchowy objęło Dzieło Biblijne im. św. Jana Pawła II Diecezji Radomskiej. Moderator stowarzyszenia ks. dr Jacek Kucharski wygłosił do mężczyzn konferencji na temat: Biblijne źródła tworzenia trwałej więzi małżeńskiej. Recepcja tekstów Biblii dla współczesnych małżeństw. W prelekcji, którą mężczyźni nagrodzili oklaskami wspomniał, iż: „ wypełnienie przysięgi małżeńskiej: „I ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci”, jest możliwe i może się udać, jeśli zaprosicie do waszego małżeństwa Pana Boga, aby On był obecny we wszystkich waszych sprawach i kierował nimi. Ale Pan Bóg wymaga również naszego współdziałania z nim w tym dziele-podkreślił prelegent. Mówił również budowaniu jedności małżeństwa, które powinni młodzi ludzie rozpocząć od troski o prawdę.
Zwrócił uwagę, iż w małżeństwie najważniejszą dla małżonków ma być mój mąż – moja żona. Poruszył również kwestię pierwszego kryzysu w małżeństwie, którego powodem może być: Rozczarowanie samym małżeństwem i partnerem. Małżeństwo nie spełnia oczekiwań: a) nie daje poczucia bezpieczeństwa w zakresie materialnym (koszta utrzymania wspólnego domu wcale nie są mniejsze niż „kawalerki”, więcej obowiązków –sprzątanie i praca na rzecz drugiej osoby (moja matka lepiej dbała o moje koszule, obiecywałeś, że będziesz nosił węgiel, a teraz co?); dalej b) wracają osobiste przyzwyczajenia, chęć dysponowania swoim czasem, życie towarzyskie, c) próba narzucenia swojego stylu lub ciche usuwanie się – targowanie o czas i prawo nieobecności poza domem, d) rozczarowanie życiem seksualnym: kobieta do pełni przeżycia w tej dziedzinie dochodzi powoli, czasami przez lata, mężczyzna natomiast z biegiem lat zaczyna traktować żonę z „rutyną” człowieka korzystającego spokojnie ze swoich praw – mało interesuje się przeżyciami partnerki. Na odmowę czułości kobieta reaguje instynktownie – odmową uznania i podziwu swojego męża. Z jej strony pogarda, z jego, w rewanżu, szorstkość lub wręcz brutalność. Po latach nie sposób dojść „kto zaczął” – oboje będą w sercu nosić poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. Przyczyną kryzysu może być również: Nawyk poszukiwania poza sobą przyczyn swojego niezadowolenia – pretensje do rzeczywistego człowieka, że się okazał innym niż by się wydawał. Zamiast korygować swój sąd i pracować nad akceptacją rzeczywistości zaczynamy domagać się, aby człowiek przybrał wymarzony przez zakochanego kształt. Czasami może budzić się podejrzenie ,że partner świadomie chciał wprowadzić nas w błąd, udając takiego, jakim się wydawał. I tu najmniejsza pretensja odbierana jest jako niezasłużona krytyka i brak sprawiedliwości; najgorzej gdy zaczynamy obustronnie uzasadniać słuszność swoich pretensji.
Dalej, próba wychowania sobie partnera. Udaje się to tylko wtedy, gdy druga strona akceptuje widzianą oczami swojego współmałżonka swoją wizję osobowości i czynnie współpracuje. Lekarstwem na rozwój miłości i trwałości małżeństwa jest pokora-akceptacja własnego ograniczenia i niepewności. W sprawach trudnych w naszym małżeństwie musimy rozmawiać, choć to czasem bolesne, bo tylko w ten sposób uchronimy nasze małżeństwo. Co więcej, właściwie rozwiązane problemy budują je a nas uodporniają na przeżytą sytuację konfliktową. Szacunkiem powinno się również objąć rodzinę współmałżonka. Zagrożeniem trwałości małżeństwa jest agresja w rodzinie. Konkludując prelegent mówił: Jeżeli do naszego małżeństwa zaprosimy Jezusa, On jest gwarancją, że przetrzymamy każdą burzę i osiągniemy zbawienie. W Jego imię zawieracie sakramentalny związek małżeński w pełni uczestnicząc we Mszy Św. On jest w was. On jest z wami. Będzie z wami się radował na przyjęciu weselnym, będzie przeżywał wzruszenie przyjmowanych życzeń, będzie także w czasie waszych miłosnych uniesień. Nie zostawiajcie Boga za drzwiami sypialni! On was uświęcił w sakramencie małżeństwa i chce wam błogosławić. Niech każda chwili waszego małżeństwa będzie przeżywana razem z Panem Bogiem. Zawierzając mu siebie niczego nie tracicie, bo On nie zabiera tego dla siebie, tylko wam zwraca to uświęcone i naprawione! Wolą Boga było, abyście się poznali, pokochali, zapragnęli być razem. Doprowadził On was do dnia zaślubin, abyście obdarowywali się nawzajem szczęściem. Więc sądzisz, że teraz gdy zawierzysz mu siebie i współmałżonka miałby robić coś wbrew sobie? Nie, On wasze życie uczyni prostszym, bo jest Bogiem prawdy; szczęśliwszym, bo jest Bogiem radości; spokojniejszym, bo jest Bogiem wiernym. Jak z Nim współdziałać? Przede wszystkim módlcie się. Stawajcie do modlitwy wspólnie jako małżeństwo. Niech to będzie nawet krótka modlitwa, ale płynąca z waszych serc i dotykająca tych spraw, którymi aktualnie żyjecie. Pan Bóg nie oczekuje, abyś imponował Mu pamięcią modlitw wyuczonych przed Pierwszą Komunią Św. Pragnie, abyś otworzył mu swe serce, abyś był wobec Niego szczery! Gdy jest wam ciężko – wyżalajcie się przed Nim; gdy czujecie się bezradni lub zagrożeni – proście o radę; gdy radość przepełnia wasze serca – dziękujcie Mu! Nie szukajcie mądrych słów, które nie byłyby waszymi.
Bóg pragnie waszej prostoty, spontaniczności i ufności. Później, gdy będziecie mieli dzieci, módlcie się przy łóżeczku waszej pociechy, a zobaczycie, że Bóg będzie dla niego Kimś bardzo bliskim i nie trzeba go będzie specjalnie uczyć modlitw w przygotowaniu do Pierwszej Komunii Św. Ono po prostu będzie na pamięć umiało te modlitwy, którymi modlili się jego rodzice. Później, w miarę dorastania, będzie tylko poznawało sens wyuczonych słów. Budując swoją rodzinę nie możemy ograniczyć się tylko do zdobywania rzeczy materialnych: domu, samochodu, dobrej pozycji społecznej. Musimy nieustannie troszczyć się o rozwój naszego życia duchowego. Umocnieniem każdego małżeństwa są sakramenty święte, lektura Biblii, zwłaszcza Komunia Św. Korzystajcie z niej często. Nie zapominajcie o waszych jubileuszach. Świętujcie rocznice ślubu, zapoznania się i tego wszystkiego, co jest dla was ważne i radosne. Dziękując sobie za dar wspólnego życia, nie zapomnijcie podziękować Panu Bogu za Jego łaskę i wasze powołanie. Uroczysta kolacja z okazji rocznicy ślubu niech będzie poprzedzona Mszą Św. i Komunią do udziału, w której zaproście swoich gości.Dużą pomocą w duchowym wzroście małżeństwa jest udział w którejś ze wspólnot kościelnych. Są specjalne wspólnoty dla ludzi młodych, dla małżeństw. Każdy może znaleźć swoje miejsce. Życzę Wam tego panowie i młodzieńcy.