Odpuszczajcie grzechy
Jak głęboko chcę się zaangażować w misję przebaczania grzechów, misję zakładania fundamentu, na którym mogą być budowane pozostałe dary Ducha Świętego? Osobiste doświadczenie miłości Boga poprzez odpuszczenie grzechów jest fundamentem odkrycia i przyjęcia swojego charyzmatu (por. 1 Kor 12) oraz podstawą obecności owoców Ducha (por. Ga 5,21n). Każda uraza noszona w sercu, każde poczucie krzywdy, każda złość są znakami, że w naszym życiu misja odpuszczania grzechów została przez nas zaniedbana, zapoznana.
KONTEKST
Chociaż całkiem niedawno, bo w II Niedzielę Wielkanocną, czytaliśmy tę perykopę w ramach większej całości (J 20,19-31), warto sobie jednak przypomnieć jej kontekst. Wydarzenia, które nastąpiły po śmierci Jezusa i po złożeniu Jego ciała do grobu Jan Ewangelista układa w prosty i logiczny ciąg, aż do tzw. „pierwszego epilogu”. W dwudziestym rozdziale swej Ewangelii Jan ukazuje stopniowe poznawanie prawdy o zmartwychwstaniu Pana. W pierwszej scenie (w. 1-10) poprzez oglądanie pustego grobu, opasek i chusty, obserwujemy budzenie się wiary w zmartwychwstanie. Drugi obraz to pełne liryzmu i symboli spotkanie Oblubieńca i Oblubienicy – Zmartwychwstałego Pana i Marii Magdaleny (ww. 11-18). Chrystus już nie poprzez znaki, ale osobiście daje się rozpoznać, chociaż Marii jeszcze nie pozwala się dotknąć. Ten gest został przez Niego zarezerwowany dla niedowierzającego Tomasza i będzie końcowym akcentem objawień Zmartwychwstałego. Po spotkaniu z Marią Magdaleną Jezus przychodzi do swoich uczniów przekazując im dar Ducha Świętego, zapowiedziany w czasie ostatniej wieczerzy i posyłając ich z misją odpuszczenia grzechów. Czytana przez nas perykopa ukazuje to spotkanie w następujący sposób:
- Przyjście Jezusa pomimo lęku uczniów;
- Dar pokoju jako odpowiedź ze strony Pana na lęk;
- Ukazanie ran jako świadectwo prawdziwości śmierci i zmartwychwstania;
- Powtórzenie przekazania pokoju (powtórzenie jako wzmocnienie znaczenia);
- Posłanie uczniów na wzór posłania Jezusa przez Ojca;
- Przekazanie Ducha Świętego, aby móc wypełnić otrzymaną misję;
- Moc Ducha ma się objawiać poprzez odpuszczanie i zatrzymywanie grzechów.
LECTIO
Jest to szczególny dzień – dzień oglądania pustego grobu przez Marię Magdalenę, Piotra i Jana oraz dzień w którym Maria Magdalena osobiście spotkała Zmartwychwstałego. Jest to pierwszy dzień nowego stworzenia, który rozpoczął się wczesnym rankiem (20,1). Określenie wieczorem przypomina nam o Passze, którą należało właśnie o tej porze rozpocząć (Wj 12,6). Ten wieczór to dla uczniów prawdziwa Pascha, przejście od lęku, zamknięcia i smutku do życia w pokoju i radości, z jasno ukazaną życiową misją. Uczniowie są razem, ale nie tworzą wspólnoty, są zamknięci i zalęknieni. Zupełnie inaczej Łukasz opisze uczniów trwających w Wieczerniku w oczekiwaniu na zesłanie Ducha Świętego (Dz 1,13n) i w dniu Pięćdziesiątnicy (Dz 2,1). Zamknięte drzwi nie są przeszkodą dla Jezusa, bo On jest Bramą (10,7-10), podobnie jak wielki kamień, ani zamknięcie w grobie nie były dla Niego przeszkodą w powstaniu z martwych. Staje On pośrodku cierpienia, lęku i obaw swoich uczniów, wchodzi w samo centrum ich śmierci i obdarza ich pokojem – pełnią wszelkiego błogosławieństwa. Ten pokój, którego oni jeszcze nie mieli, bo ich serca były zatrwożone i zalęknione, On sam zapowiadał im jeszcze przed swoją śmiercią (14,27).
Pismo Święte ukazuje nam wielorakie źródła lęków, które towarzyszą życiu człowieka, ale najpoważniejszy lęk, z którego Jezus przyszedł uwolnić człowieka, to lęk przed śmiercią (por. Hbr 2,15). Ten właśnie lęk jest źródłem niewoli człowieka, przyczyną czynienia przez niego zła.
Właśnie ta radość zajmuje jedno z centralnych miejsc w życiu chrześcijanina. Jej to Nauczyciel pragnie dla swoich uczniów (por. 17,13) i ona staje się udziałem tych, którzy Go miłują (14,28). Ma ona zupełnie inną naturę niż radość tego świata, a jej pochodzenia należy szukać w smutku zrodzonym z faktu odrzucenia Jezusa przez świat. Ci, którzy się będą smucić ze śmierci Zbawiciela, doświadczą tej prawdziwej radości (por. 16,19-21). Upraszczając można to tak wyrazić: kto z miłości do Pana potrafi płakać nad grzechami świata, ten zostanie napełniony prawdziwą radością. Inne obrazy tej radości to: radość przyjaciela Oblubieńca, który poślubia oblubienicę (3,29); radość żniwiarza, który otrzymuję zapłatę (4,36); radość Abrahama, który ujrzał „dzień Jezusa”, zbawienie dane mu przez Boga (8,56); radość z objawienia chwały Boga, który wyprowadza ze śmierci (11,15).
W tradycji Izraela prorocy wyznaczali swoich następców, aby oni kontynuowali ich misję. Jezus powierza kontynuowanie swojej misji uczniom. W tym posłaniu realizuje się zapowiedź z Ostatniej Wieczerzy: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. (…) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał» (13,16.20); Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. (17,18). Dopiero w tym momencie dokonuje się rzeczywiste posłanie uczniów, aby głosili Ewangelię i odpuszczali grzechy. Bowiem dopiero doświadczenie zmartwychwstania i dar Ducha Świętego uzdalniają do bycia świadkiem Zbawiciela (Dz 1,4). Powtórzenie zwrotu Pokój wam! ukazuje jak wielką wagę do tego właśnie daru przywiązuje Chrystus i Jego uczniowie. Jest to dopełnienie obietnicy z Ostatniej Wieczerzy (14,27; 16,33). Dopiero teraz, po zmartwychwstaniu Jezusa, serca uczniów mogą przestać się lękać, zostają napełnione pokojem. Rodzi się on z doświadczenia bycia miłowanym przez Boga (16,27) i pewności, że pomimo ucisków, to Jezus zwyciężył grzech, śmierć, pokusy i zło tego świata (por. 16,33; 1 J 2,16n, Ef 2,14). Jest on owocem odpuszczenia grzechów (Mk 5,34; Łk 7,50; 8,48 etc.), powinien być przedmiotem zabiegania wierzących (Rz 14,19) i jest manifestacją obecności Boga (1 Kor 14,33). Jest także darem Bożym niesionym i przekazywanym przez Apostołów (por. Mt 10,13; Rz 1,7 etc.).
Czasownik tchnął (gr. emfysao) tylko jeden raz występuje w NT, natomiast w ST pojawia się w następujących ważnych kontekstach: wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. (Rdz 2,7; por. Mdr 15,11); oraz: I powiedział On do mnie: «Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej (tchnij) po tych pobitych, aby ożyli» (Ez 37,9; por. także 1 Krl 17,21). Tchnienie Jezusa ożywia uczniów, jest tchnieniem życia. Do tego momentu byli jakby umarli, bez życia. To tchnienie ożywiające jest przekazaniem Ducha Świętego (por. 14,17), który przychodzi jako owoc wywyższenia Jezusa (7,39). W ciągu swojego życia objawiał On Ojca, który kocha i przebacza grzechy. Teraz tę misję mają podjąć Jego uczniowie. Jest to najważniejsza misja, bowiem doświadczenie odpuszczenia grzechów jest głębokim pragnieniem ludzkiego serca (np. Ps 25,11; 32,1; 51,3n; 79,9; etc.), ono uzdrawia (Mt 9,2.5), jest znakiem działania samego Boga (Mk 2,7.10), rodzi się z miłości i owocuje miłością (Łk 7,47), jest wyrazem sprawiedliwości Bożej (Rz 3,26), przez nie człowiek poznaje Boga (Jer 31,34), poprzez nie dokonuje się zbawienie (Łk 1,77). Przebaczenie swemu bratu jest dla człowieka warunkiem otrzymania przebaczenia od Boga (Łk 6,37). Bez Ducha Świętego nikt nie może dostąpić odpuszczenia grzechów (Mk 3,29; Mt 12,32). Źródłem odpuszczenia grzechów jest Krew Jezusa (Mt 26,28; Ef 1,7; Hbr 9,22) i dokonuje się w Jego Imię (Łk 24,47; Dz 10, 43; 1 J 2,12). Obwieszczenie tego odpuszczenia będzie fundamentalnym elementem katechezy apostolskiej (por. Dz 2,38; 3,19; 10,43 etc.). Drogą do otrzymania odpuszczenia grzechów jest nawrócenie i chrzest, a owocem – dar Ducha Świętego (Dz 2,38). Odpuszczenie grzechów jest też owocem modlitwy Kościoła (Jk 5,15). Nakaz odpuszczania grzechów mocą Ducha Świętego nie dotyczy wyłącznie posługi sakramentalnej, ale całej misji uczniów Jezusa. Każdy ochrzczony jest włączony w tę misję. Natomiast grzech zatrzymany, to grzech wykluczający ze wspólnoty Kościoła (8,34n; 1 Kor 5,1-5), a prawo zatrzymywania grzechu musi być zawsze rozważane w perspektywie całej nauki o przebaczeniu – zwłaszcza Modlitwy Pańskiej, ze specjalnie wyakcentowanym nakazem odpuszczenia grzechów (Mt 6,12.14n) oraz pytaniem Piotra o to, ile razy ma przebaczyć swemu bratu? (Mt 18,21n). Władza udzielona Apostołom jest tą władzą, którą Jezus obiecał im już wcześniej (por. Mt 16,19; 18,18), ale dopiero teraz mogą oni realizować to zadanie.
Zatrzymanie grzechu nie płynie z woli Apostołów, ale wprost z niemożności odpuszczenia go: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. (Mt 12,31) Zatrzymanie grzechu jest częścią misji jasnego odróżnienia i oddzielenia sprawiedliwości od niesprawiedliwości, prawdy od kłamstwa, tych, którzy służą Bogu od tych, którzy służą ojcu kłamstwa. Jest to dzieło samego Ducha Świętego: On zaś (Pocieszyciel), gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony. (J 16,8–11)
MEDITATIO
CONTEMPLATIO ET ACTIO
Opracował: ks. Maciej Warowny, Tulon, Francja.