Mk 10,32-45: Jezus panowanie Boga, panowanie Miłości

 Obraz2 1

Foto: ks. mgr lic. Adam Kondys

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. 5).

A kiedy byli w drodze, zdążając do Jerozolimy, Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać: 33 «Oto idziemy do Jerozolimy. A tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. 34 I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie».

35 Wtedy podeszli do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». 36 On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» 37 Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». 38 Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» 39 Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. 40 Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane».

41 Gdy usłyszało to dziesięciu [pozostałych], poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. 42 A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. 43 Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. 44 A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. 45 Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

Krytyka literacka

W omawianym fragmencie występują trzy zasadnicze części, które odpowiadają trzem następującym po sobie sytuacjom podczas wędrówki Jezusa i jego uczniów ku Jerozolimie. Każda z tych części zawiera pouczenie Jezusa skierowane do uczniów, w których pojawia się zapowiedź przyszłego losu Syna Człowieczego i sposób uczestnictwa w nim.

W pierwszej części (Mk 10,32-34) znajduje się pouczenie, które jest zarazem trzecią zapowiedzią Męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa (por. Mk 8,31-33; 9,31-32). Warto zauważyć, że przy zapowiedzi zmartwychwstania występuje dość istotny wariant tekstualny. Niektóre kodeksy i rękopisy, reprezentowane przez textus receptus, zamiast μετὰ τρεῖς ἡμέρας „po trzech dniach”, zawierają τῇ τρίτῃ ἡμέρᾳ ἀναστήσεται „trzeciego dnia zmartwychwstanie”.

Druga część przytacza dialog Jezusa z jego dwoma uczniami, Jakubem i Janem, którzy przedstawiają prośbę o możliwość bezpośredniej bliskości w przyszłej chwale Mistrza (Mk 10,35-40). U św. Mateusza z tą prośbą przychodzi ich matka wraz synami (por. Mt 20,20-23). Jezus koryguje ich prośbę podkreślając ich nieznajomość tego, o co proszą. Jako warunek udziału w chwale Jezus podaje konieczność przyjęcia kielicha, który On ma wypić, i przyjęcia chrzest, którym ma być ochrzczony (Mk 10,38-39). W tekście paralelnym św. Mateusza, przynajmniej w najważniejszych rękopisach, zostaje pominięte przyjęcie chrztu (por. Mt 20,22-23).

W części trzeciej św. Marek przywołuje reakcję oburzenia pozostałych uczniów i przytacza kolejne pouczenie Jezusa dotyczące kwestii władzy i przełożeństwa wśród uczniów (Mk 10,41-45). Pragnienie wielkości i pierwszeństwa Jezus koryguje wskazując na postawę sługi i niewolnika, którą on sam podejmuje oddając swoje życie za wielu. Św. Mateusz niemal dokładnie odwzorowuje relację św. Marka w miejscu paralelnym (Mt 20,24-28), podczas gdy św. Łukasz przytacza ten epizod kłótni uczniów o pierwszeństwo w kontekście Ostatniej wieczerzy (Łk 22,25-27), co czyni tę relację jeszcze bardziej wymowną; Jezus mówi o sobie: ἐγὼ δὲ ἐν μέσῳ ὑμῶν εἰμι ὡς ὁ διακονῶν. „Ja jestem pośród was jako ten, kto służy” (Łk 22,27). W tym świetle bardziej zrozumiałym staje się początek Ostatniej wieczerzy w redakcji św. Jana, gdy Jezus, w postawie niewolnika i sługi, umywa swoim uczniom nogi, podając ten gest jako przykład do naśladowania jeden wobec drugiego (por. J 13,1-15).

Orędzie teologiczne

  • Jezus świadomie opowiada uczniom o zbliżających się wydarzeniach jako przewidzianych przez Boga (por. pierwsza zapowiedź: Mk 8,31: δεῖtrzeba, aby Syn Człowieczy wiele wycierpiał, aby był odrzucony…, aby był zabity i by po trzech dniach zmartwychwstał”). Wszystkie te zapowiedzi dotyczą zarówno jego poniżenia w męce, jak i wywyższenia w zmartwychwstaniu. Faktycznie, we wszystkich trzech wyraźnie widoczny jest schemat: wydanie – cierpienie ze strony przywódców ludu – śmierć i zmartwychwstanie trzeciego dnia/po trzech dniach. Zapowiedzi te wpisują się więc w tematykę czwartej pieśni o Słudze Pańskim przez wskazanie na cierpienia i następujące po nim wywyższenie (Iz 52,13–53,12). Jednocześnie nowością jest ścisłe powiązanie postaci Syna Człowieczego, wywyższonego w majestacie Bożym, a więc o cechach transcendentnych, z cierpiącym Sługą, pełnym głębokiego uniżenia. Trzecia zapowiedź, w porównaniu do poprzednich, zawiera wzmiankę o udziale pogan oraz szczegółowy opis zadawanych cierpień i katuszy. Równocześnie, tą zapowiedzią Jezus bezpośrednio uprzedza i przygotowuje uczniów na czekającą przyszłość. Mówi nie: idę, ale idziemy podkreślając współudział apostołów. Niestety, reakcją uczniów jest zdziwienie, trwoga i lęk przed przyszłością. Wyraźnie ich serca stały się jak skamieniałe wobec zapowiadanych wydarzeń.
  • Prośba uczniów, Jakuba i Jana, przerywa kłopotliwe i trwożliwe milczenie. Chodzi o synów Zebedeusza, aby mogli w przyszłości zasiadać wraz z Jezusem na najbliższych miejscach, aby móc sprawować władzę w Jego królestwie.
  • W odpowiedzi Jezus zaznacza najpierw, że nie wiedzą, o co tak naprawdę proszą. A następnie wyjaśnia, co znaczy pozostawać z Nim w bliskości i w chwale; mówi o chrzcie, który ma przyjąć, i o kielichu, który ma wypić. Te dwa znaki nawiązują do proroctw. W Starym Testamencie kielich i picie z niego wiązało się z podjęciem skutków grzechu, nazwanymi obrazowo gniewem i karą Bożą (por. Iz 51,17.22; Jr 25,15; Pwt 4,21; Ez 23,33). To zarazem kielich krwi ofiarnej, o którym Jezus wspomni w modlitwie w Ogrójcu (por. Mk 14,36). Natomiast chrzest przyjęty nosi nie tylko charakter oczyszczenia z grzechów, ale też oznacza samą śmierć Pana, zanurzenie w nią (por. Łk 12,50). W tych dwóch symbolach zawiera się rzeczywistość Jego męki. Do tej rzeczywistości, czyli do dzielenia losu z Jezusem, zostaną dopuszczeni również Jego uczniowie, ale nie według ludzkich aspiracji, lecz z Bożego obdarowania. Uczestnictwo w męce wraz z Jezusem nie daje gwarancji zasiadania w bliskości z Nim w chwale, o czym zadecyduje Bóg według odwiecznych zamysłów.
  • Oburzenie pozostałych uczniów jest świadectwem istniejących wśród nich gwałtownych rywalizacji i zazdrości. Dla Jezusa staje się to okazją pouczenia, które podejmuje wątek ich zasadniczych zadań oraz ducha, z jakim winni podchodzić do wzajemnych relacji. Pan wychodzi od relacji w świecie: władcy uciskają poddanych, wielcy dają odczuć swą władzę. Uczniowie, jak w lusterku, mogą tu zobaczyć siebie. Ale władcą ziemi jest tylko Bóg, ludzie jedynie uchodzą za władców, gdy okazują to na zewnątrz w formie przemocy i ucisku. W tle pouczenia pozostaje pycha, żeby innym pokazać, iż ma władzę i światowe myślenie butnych władców, nie tylko za czasów Jezusa, ale każdej epoki. W powszechnym ludzkim przekonaniu to jest przejawem wielkości.
  • Nie tak będzie u was: Jezus poucza swych uczniów, aby myśleli, mówili i działali nie po ludzku, ale po Bożemu. Kierunek wskazany przez Niego stoi w wyraźnym kontraście do rewindykacji i dążeń do nadużywania władzy ze strony sprawujących urzędy i mających wpływy. To jest właściwy moment nawrócenia, czyli zmiany myślenia. To jest obowiązujące wszystkich w Kościele, aż po sprawujących władzę cywilną. Postawa prawdziwej wielkości, do jakiej wzywa Jezus, dotyczy służby wyrażonej w słowach διάκονος i δοῦλος. Oba wyrazy oddają tajemnicę zapowiedzi z Iz 42,1; 49,5; 50,10; 52,13; 53,11. W pierwszym przypadku – διάκονος – chodzi o „posługującego” w domu, spełniającego podjęte zadania, ale na sposób dobrowolny przez człowieka wolnego, który jest uważny na potrzeby innych i gotowy do pomocy, angażując się w zaspokojeniu potrzeb. Taki sens niesie ze sobą również czasownik διακονῆσαι „służyć”. W drugim przypadku – δοῦλος – pojawia się postać „niewolnika” wszystkich, któremu zostają zlecone zadania do spełnienia w całkowitej zależności od właściciela i pana. Stąd wynika jasno, że służba jest obowiązkiem dla ucznia Pana Jezusa. Kto nie chce iść tą drogą, sam się wyklucza ze wspólnoty z Nim. Jezus objawia prawo swego królestwa i faktyczną tajemnicę wielkości według Bożych zamiarów.
  • Do tych słów Jezus dopowiada zdanie wskazujące na swoiste wyjaśnienie i streszczenie całości jego i życia, Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu. Oto właściwy fundament postawy ucznia, której pragnie Jezus dla siebie i dla swoich uczniów. On sam tak żyje. Tu jest autorytet samego Pana. A jeśli Bóg to robi, to jest to najlepsze dla mnie i dla wszystkich. Dar życia oznacza całkowite i pełne zaangażowanie całej osoby, aż po gotowość narażenia życia na niebezpieczeństwo śmierci, poświęcenie się dla innych – dla wielu. W tym darze z siebie będącym postawą służby, człowiek odnajduje najgłębszą łączność z Panem Jezusem, który pełni wolę Ojca.
  • Ta służba Jezusa przybiera ona konkretny kształt λύτρον ἀντὶ πολλῶν “okupu za wielu” (Mt 20,28; Mk 10,45). Wykup lub okup to zapłata za uwolnienie, za wyzwolenie, który w Nowym Testamencie przyjmuje sens techniczny odkupienia, którego dokonał Chrystus, wskazując na dobrodziejstwo, pożytek, jakie wypływa z ofiary i daru Jego życia. Dobrodziejstwo to dotyczy ἀντὶ πολλῶν “zamiast wielu”, co wskazuje na rzeczywistość zastępstwa, ale też może przyjąć znaczenie działania na korzyść kogoś, z jego powodu: “ze względu na wielu/ dla wielu”. Potrzeba jeszcze raz przypomnieć, że przymiotnik rzeczownikowy wielu jest typowym semityzmem, który aż pięć razy pojawia się w 4. pieśni sługi proroka Izajasza (Iz 52,14.15; 53,11ab.12). O powiązaniu z tą Pieśnią świadczą cztery elementy, które przybierają kształt wyrażeń: Sługa/służyć (Iz 52,13; 53,11); dać życie swoje (Iz 53,10.12); jako okup (Iz 53,10; Ps 49,8-9); za wielu (Iz 53,11-12).

 

Komentarz z Ojców Kościoła

„Synowie Zebedeusza nalegają na Zbawiciela: «Powiedz, by jeden z nas siedział po prawej, a drugi po lewej stronie». I cóż na to Chrystus? Otóż aby ujawnić przyziemność ich prośby, aby pokazać, iż gdyby wiedzieli, o co proszą, nigdy by tego nie uczynili, powiada: «Nie wiecie, o co prosicie», to jest: nie wiecie, jak wielka to rzecz, jak przedziwna, jak bardzo przewyższa nawet moce anielskie. Potem dodaje: «Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, i przyjąć chrzest, którym mam być ochrzczony?» Rozprawiacie ze Mną o godnościach i zaszczytach, Ja zaś zapowiadam wam zmagania i trudy. Czas obecny nie jest czasem nagród i nie teraz ukaże się moja chwała; życie obecne jest czasem męczeństwa, walki i niebezpieczeństw.

Zobacz, jak samym nawet pytaniem wzywa ich i zachęca. Nie mówi: «Czy jesteście gotowi ponieść śmierć? Czy potraficie przelać własną krew?» Ale cóż powiada? «Czy możecie pić kielich?» I aby ich zachęcić oraz uczynić bardziej ochotnymi obietnicą wspólnoty z sobą, dodaje: «który Ja mam pić». Ów kielich nazywa chrztem wskazując, iż stanie się on oczyszczeniem całego świata. Uczniowie odpowiadają: «Możemy». W gorącości ducha obiecują natychmiast. Nie zdają sobie sprawy, co mówią, ufają jednak w spełnienie prośby.

A Jezus? «Kielich mój wprawdzie pić będziecie» odpowiada - «i chrzest, który mam przyjąć, wy również przyjmiecie». Zaiste, wielkie zapowiedział im dobra: staniecie się godni męczeństwa, będziecie cierpieć jak i Ja, zakończycie życie śmiercią męczeńską. W tym wszystkim będziecie mieć udział ze Mną. «Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował». Skoro więc udoskonalił ich myślenie, uszlachetnił oraz przygotował na cierpienia, wtedy dopiero poprawia ich prośbę.

«Wtedy dziesięciu pozostałych oburzyło się na tych dwóch braci». Zobacz, jak bardzo są jeszcze niedoskonali. Zarówno ci dwaj, którzy pragnęli wywyższyć się ponad dziesięciu, jak też ci ostatni, którzy zazdrościli tamtym dwom. Ale - jak powiedziałem - zobacz, kim stali się później, a ujrzysz ich wolnymi od tych ułomności. Oto Jan, ten sam, który tutaj wysuwa się z prośbą, zawsze jak opowiadają Dzieje Apostolskie - ustępuje pierwszeństwa Piotrowi, czy to w przemawianiu, czy w czynieniu cudów. Jakub zaś oddał życie niedługo po tych wydarzeniach. Od początku pełen żarliwości, oderwany od spraw tego świata, osiągnął tak wysoki stopień cnoty, iż wkrótce stał się dojrzałym do męczeństwa” (Św. Jan Chryzostom, Homilia do Ewangelii św. Mateusza 65,2-4, Liturgia Godzin III, 1345-1346).

Wpływ komentowanego tekstu ze św. Marka na malarstwo i sztukę

1

Duccio di Buoninsegna, Maestà, Umycie nóg apostołom, Siena

Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy w życiu i nauczaniu Kościoła

„Odczytane przed chwilą słowo Boże przenosi nas w przeszłość. Za sprawą ewangelisty Marka powróciliśmy myślą do samych początków Kościoła, a w szczególności do początków posługi Piotrowej. Oczyma serca znów zobaczyliśmy Pana Jezusa. Akt, którego dokonujemy, jest całkowicie poświęcony Jego czci i chwale i na Niego ukierunkowany. On wypowiedział do nas słowa, które przywołały na myśl definicję Biskupa Rzymu, jaką często posługiwał się św. Grzegorz Wielki: Servus servorum Dei. Jezus bowiem, tłumacząc dwunastu apostołom, że ich władza powinna być sprawowana w sposób całkowicie odmienny od tego, w jaki sprawują ją «władcy narodów», mówi, że ma to być styl służby: «kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą (gr. diakonos) waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich (tu Jezus używa mocniejszego słowa gr. doulos)» (Mk 10, 43-44). Całkowita i ofiarna gotowość służenia innym jest znakiem wyróżniającym tych, którym w Kościele powierzona jest władza, ponieważ tak było w przypadku Syna Człowieczego, który nie przyszedł, «aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu» (Mk 10, 45). Chociaż był Bogiem, co więcej – właśnie ze względu na swoje Bóstwo przyjął postać sługi – formam servi, jak wspaniale mówi o tym hymn na cześć Chrystusa, zawarty w Liście do Filipian (por. 2, 6-7).

Tak więc pierwszym «Sługą sług Bożych» jest Jezus. Po Nim, z Nim zjednoczeni, są apostołowie. A pośród nich w sposób szczególny Piotr, któremu Pan powierzył prowadzenie swojej owczarni. Papież jako pierwszy ma stać się sługą wszystkich. Świadectwo takiej postawy jest wyraźnie widoczne w pierwszym czytaniu obecnej liturgii, w którym słyszymy napomnienie Piotra skierowane do «prezbiterów» i do starszych wspólnoty (por. 1 P 5, 1). Jest to zachęta wypowiedziana z autorytetem wypływającym z faktu, że Apostoł był świadkiem cierpień Chrystusa, Dobrego Pasterza. Czujemy, że słowa Piotra podyktowane są osobistym doświadczeniem posługiwania owczarni Bożej, ale przede wszystkim i bardziej jeszcze opierają się na bezpośrednim poznaniu postępowania Jezusa: tego, w jaki sposób służył aż po ofiarę z siebie, jak uniżył się aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej, z ufnością pokładaną jedynie w Ojcu, który Go wywyższył w stosownym czasie. Piotr, podobnie jak Paweł, został wewnętrznie «zdobyty» przez Chrystusa – comprehensus sum a Christo Iesu (por. Flp 3, 12) – i podobnie jak Paweł może zachęcać starszych z całym autorytetem, ponieważ to już nie on żyje, ale żyje w nim Chrystus – vivo autem iam non ego, vivit vero in me Christus (Ga 2, 20)” (Benedykt XVI, Powołani do współpracy z Następcą Piotra. Liturgia Słowa na placu św. Piotra 24.03.2006 r., OssRom Pol 5/2006, s. 31-32)

„Słowo Boże przed chwilą odczytane pomaga nam rozważyć ten właśnie zasadniczy aspekt. Fragment Ewangelii (Mk 10, 32-45) stawia przed naszymi oczyma obraz Jezusa jako Mesjasza – zapowiedzianego przez Izajasza (por. Iz 53) – który nie przyszedł, aby Mu służono, ale by służyć: Jego styl życia staje się podstawą nowych relacji w łonie wspólnoty chrześcijańskiej i nowego sposobu sprawowania władzy.

Jezus zmierza do Jerozolimy i zapowiada po raz trzeci, wskazując ją uczniom, drogę, którą zamierza pójść, by zakończyć dzieło powierzone przez Ojca: jest to droga pokornego daru z siebie aż po ofiarę życia, droga męki, droga krzyża. Jednakowoż nawet po tej zapowiedzi, tak jak po poprzednich, uczniom – jak widzimy – trudno jest zrozumieć, zdobyć się na niezbędne «wyjście» poza mentalność świata, by przyjąć mentalność Boga. W tym wypadku dwaj synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, proszą Jezusa, by pozwolił im zasiąść «w chwale» na pierwszych miejscach u Jego boku, wyjawiając oczekiwania i plany wiążące się z wielkością, władzą, honorami w oczach świata.

Jezusa, który zna serce człowieka, nie niepokoi ta prośba, natychmiast wskazuje jednak jej głęboki wymiar: «Nie wiecie, o co prosicie», a potem pomaga obu braciom zrozumieć, co pociąga za sobą naśladowanie Go.

Jaką zatem drogą musi iść ten, kto chce być uczniem? Drogą Mistrza, drogą całkowitego posłuszeństwa Bogu. Dlatego Jezus pyta Jakuba i Jana: jesteście gotowi dzielić mój wybór, którym jest wypełnienie do końca woli Ojca? Jesteście gotowi iść drogą, na której czekają was upokorzenia, cierpienie i śmierć z miłości? Odpowiadając bez wahania: «możemy», uczniowie pokazują jeszcze raz, że nie zrozumieli rzeczywistego sensu tego, co zapowiada Mistrz. I znów cierpliwie Jezus pozwala im zrobić kolejny krok: nawet wypicie kielicha cierpienia i chrzest śmierci nie daje prawa do pierwszych miejsc, bo dostaną się one «tym, dla których zostały przygotowane», są w rękach Ojca niebieskiego; człowiek nie powinien robić kalkulacji, musi po prostu zdać się na Boga, bez roszczeń, stosując się do Jego woli.

Oburzenie pozostałych uczniów stwarza okazję do pouczenia całej wspólnoty. Przede wszystkim Jezus «przywołał ich do siebie»: jest to gest pierwszego powołania, które chce im przypomnieć. To nawiązanie do zasadniczego momentu, jakim było powołanie dwunastu, do tego, że trzeba «być z Jezusem», by zostać posłanym, jest bardzo znaczące, bo jasno przypomina, że każda posługa kościelna jest zawsze odpowiedzią na Boże powołanie, nie jest nigdy owocem własnych planów lub ambicji, ale oznacza złączenie własnej woli z wolą Ojca, który jest w niebie, na wzór Chrystusa w Getsemani (por. Łk 22, 42).

W Kościele nikt nie jest panem, wszyscy są powołani, wszyscy są posłani, wszyscy są napełnieni łaską Bożą i przez nią prowadzeni. Tego i my jesteśmy pewni! Tylko wsłuchując się na nowo w słowa Jezusa, który mówi: «pójdź za Mną», tylko wracając pamięcią do pierwotnego powołania można zrozumieć swoją obecność i misję w Kościele jako autentycznych uczniów.

Prośba Jakuba i Jana oraz oburzenie «pozostałych dziesięciu» apostołów prowadzą do zasadniczego pytania, na które Jezus chce odpowiedzieć: kto jest wielki, kto jest «pierwszy» dla Boga? Przede wszystkim, przyglądając się postępowaniu tych, «którzy uchodzą za władców narodów», widzimy, że grozi im ryzyko, iż «będą je uciskali i dawali im odczuć swoją władzę». Jezus wskazuje uczniom całkiem inny model: «Nie tak będzie między wami». Jego wspólnota kieruje się inną regułą, inną logiką, innym wzorem: «Kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich». Kryterium wielkości i prymatu według Boga nie jest panowanie, ale służba; diakonia jest podstawowym prawem ucznia i wspólnoty chrześcijańskiej i pozwala dostrzec coś z «panowania Boga». Jezus wskazuje też punkt odniesienia: jest nim Syn Człowieczy, który przyszedł, by służyć; streszcza zatem swoją misję w kategorii służby, pojmowanej nie w sensie ogólnym, ale w konkretnym znaczeniu krzyża, całkowitego daru życia jako «okupu», zbawienia dla wielu, i wskazuje, że jest to warunek, by za Nim iść. To przesłanie odnosi się do apostołów, odnosi się do całego Kościoła, odnosi się przede wszystkim do tych, których zadaniem jest prowadzenie ludu Bożego. To nie logika panowania, władzy według ludzkich kryteriów, ale logika, która nakazuje pochylić się, by myć nogi, logika służby, logika krzyża stanowi podstawę wszelkiego sprawowania władzy. W każdej epoce Kościół stara się stosować tę logikę i dawać jej świadectwo, by ukazywać prawdziwe «panowanie Boga», panowanie miłości”. (Benedykt XVI, Homilia podczas Liturgii Słowa na rozpoczęcie konsystorza 20 października 2010 r., OssRompl 12/2010, s. 10-11).

Pytania do dalszej refleksji

  1. Patrząc na Jezusa jak postrzegam moje powołanie do służby tam, gdzie mnie Pan stawia i wobec ludzi, do których posyła (rodzina, uczniowie, powierzeni mojej trosce)?
  2. W jaki sposób przygotowuję się do niej przez chętne podejmowanie zadań poleconych mi, zwłaszcza wymagających upokorzenia, bez docenienia ich przez innych?
  3. Na ile w moim życiu jest już obecna szczególna więź pomiędzy służbą ludziom a zażyłym kontaktem z Panem?

Sugestia krótkiej modlitwy

Troparion sióstr betlejemitek

Panie Jezu, wypiłeś kielich Twej Męki i zostałeś zanurzony w ożywiającej śmierci. Pociągnij nas w Twoje ślady, Ty, który się stałeś ostatnim ze wszystkich. Sługo, w którym upodobał sobie Ojciec, o nasz Boże, chwała Tobie.

Lektura poszerzająca:

M. Healy, Ewangelia według św. Marka. Katolicki komentarz do Pisma Świętego, tłum. E. Litak, Poznań 2020.

H. Langkammer, Ewangelia według św. Marka. Wstęp – przekład z oryginału – komentarz, PŚNT 3/2; Poznań 2007.

H. Langkammer, Komentarz do Ewangelii wg św. Mateusza i Ewangelii wg św. Marka, Komentarz teologiczno-pastoralny do Biblii Tysiąclecia. Nowy Testament 1.1; Poznań 2014.

M. S. Wróbel, Ewangelia według św. Marka. Wprowadzenie – przekład – lektura duchowa (Lublin 2014).

Opracował: ks. dr Andrzej Demitrów, Instytut Nauk Teologicznych UO, WMSD Opole