Spełnię Twe pragnienie...
Iz 53,10-11; Ps 33; Hbr 4,14-16; Mk 10,35-45
Czy nie zapragnęlibyśmy, podobnie jak Jakub i Jan być blisko Jezusa? Wszystkie nasze małe, ludzkie dążenia zmierzają przecież nieustannie do tego, aby być szczęśliwym. Jezus wskazuje nam jednak, że droga ku chwale wyraża się w ofiarnej postawie sługi, który dzieli się z innymi miłością. Taka jest droga do chwały pokornego Mesjasza... Czy chcemy ją przejść razem z Nim?
Pierwsze czytanie
Udręczona grzechem ludzkość oczekuje na wykupienie i usprawiedliwienie. Izajaszowa zapowiedź Sługi Pańskiego przybliża nam tajemniczy zamysł Boga, który przez miłość i poświęcenie swego Sługi uratuje ludzi i wprowadzi ich na drogę zbawienia. Bóg pragnie ocalić człowieka. Dzieło to, choć wymaga przyjęcia wielkiego cierpienia zaowocuje we wszystkich pokoleniach ludzkości.
Drugie czytanie
Nasza łączność z Jezusem dokonuje się za pośrednictwem wiary. Wiara ta pozwala nam nieustannie uświadamiać sobie zbawcze dzieło Jezusa. Doświadczenie Jego miłosiernej łaski, która nieustannie nas podnosi uczy nas nieustannie podnosić się z naszych upadków. Jezus przeszedł przed nami naszą ludzką drogę życia i zna nasze ludzkie zmagania. Niech ta świadomość rodzi w nas nieustanną nadzieję i pragnienie ciągłego zbliżania się do Niego...
Ewangelia
Po trzeciej zapowiedzi męki Jezusa pojawiają się dwaj uczniowie, synowie Zebedeusza: Jakub i Jan. Przychodzą do Jezusa z prośbą, która wprowadza bardzo mocny kontrast wobec wcześniejszej wypowiedzi Jezusa na temat męki i śmierci. Jakub i Jan proszą o przywilej bycia najbliżej Jezusa w Jego chwale. Dlaczego? Może czuli się najgorliwsi, albo chcieli podkreślić swoją obecność przy Mistrzu od początku... Chęć wyróżnienia w gronie Dwunastu pojawia się już wcześniej, a teraz sytuacja ponawia się w o wiele bardziej skonkretyzowanej formie. Słysząc obietnice o Królestwie, mogło pojawić się pragnienie, aby swój tron ustawić jak najbliżej królewskiego Mesjasza... Jezus w odpowiedzi wykazuje głęboką nieświadomość uczniów. Zapowiedź Królestwa nie zmienia się, ale dochodzi się do niego bardzo konkretną drogą – przez uczestnictwo w Jego kielichu i chrzcie, do czego uczniowie muszą się jeszcze przygotować. Pomimo to Jezus podkreśla, że miejsce w Królestwie, w chwale przygotowuje sam Ojciec dla każdego... Pełna zazdrości reakcja pozostałych skłania Jezusa do kolejnego pouczenia o postawie, jaka ma charakteryzować wspólnotę uczniów.
Jezus ukazuje sytuację, która zdominowała relacje międzyludzkie skażone grzechem: człowiek chce panować nad drugim, chce zająć miejsce Boga, ale przecież Bóg włada przez miłość! Jezus wyznacza inną drogę swoim uczniom. Jeśli ktoś chce należeć do uczniów Jezusa musi przyjąć Jego styl. Wielki i pierwszy, to w kategoriach Królestwa Bożego sługa i niewolnik. Największy jest ten, kto najbardziej upodabnia się do Mistrza w bezinteresownej miłości. Jezus realizuje to całym swoim życiem: jako sługa obmywający nogi uczniom i jako ten, który oddaje z miłości całe swoje życie – On jest unicestwionym Sługą Pańskim. Żaden człowiek nie może wykupić siebie samego – Jezus czyni to za nas, ucząc nas tym samym drogi służebnej miłości...
s. Jolanta Judyta Pudełko PDDM