Przyjdźcie na ucztę...
Nieustannie docierają do nas coraz to nowe oferty i zaproszenia. Żyjemy w świecie wzmożonej komunikacji, gdzie wyznacznikiem jakości staje się dobrze dobrana reklama. Ale czy jest tak rzeczywiście? Ulegamy pozorom i rozczarowaniu, bo okazuje się, że to, co miało być niezwykłe i najlepsze wcale takim nie jest. Kogo chcemy więc słuchać? Kto jest dla nas wiarygodny? Prawdziwe dobro zazwyczaj kosztuje wiele trudu, ale warto go podjąć, aby je osiągnąć. Przynosi ono trwałe owoce i pełnię, której rzeczywiście szukamy. Słowo Boże dwudziestej niedzieli zwykłej stanowi swoiste zaproszenie. Inne niż te, które docierają da nas zazwyczaj. Może warto posłuchać...
PIERWSZE CZYTANIE
Księga Przysłów przemawia do nas sugestywnym obrazem troskliwej gospodyni. W ten sposób mędrzec szkicuje przed nami uosobioną, przygotowującą ucztę Mądrość. Najpierw buduje ona dom, który ma stworzyć klimat spotkania, a następnie przygotowuje najlepsze potrawy. Przyjęcie daru Mądrości zależy jednak od decyzji zaproszonych przez służące gości. Tyko ten, kto odczuwa w sobie brak, potrzebę pouczenia, nabycia prawdziwej Mądrości odrzuci głupotę i przyjdzie nasycić się darem, który przemieni jego życie.
DRUGIE CZYTANIEMądrość i głupota nie wynikają z wykształcenia, ale z postępowania człowieka, o czym poucza św. Paweł w Liście do Efezjan. Prawdziwą mądrością chrześcijanina jest poznanie woli Pana, a następnie wypełnianie jej. Jak kiedyś, tak i teraz człowiek nieustannie poszukuje zadowolenia w swym życiu. Apostoł przestrzega nas, aby nie zatrzymywać się jedynie na tym, co doczesne i nie przynosi trwałych owoców. Radość chrześcijanina nie pochodzi z przyjemności tego świata, ale z mocy Ducha. Modlitwa i dar dziękczynienia dzielone między członkami wspólnoty stają się wyrazem mądrości, która nadaje blasku szarości codziennego życia. Napełniony darem Ducha chrześcijanin może zacząć budować przystań Mądrości dla swoich bliźnich...
EWANGELIAZaproszenie Jezusa wywołuje w Jego słuchaczach napięcie i bulwersację. Niezrozumienie daru, jakim jest Eucharystia, to również niezrozumienie daru odkupienia, jaki daje Jezus. Rozmówcy Jezusa nie potrafią wniknąć wewnątrz Jezusowej nauki. Ale Pan nie zniechęcając się kontynuuje swe pouczenie. Spożywanie Ciała i Krwi Chrystusa przynosi dar życia, życia wiecznego. Życie to rozpoczyna się jednak już na ziemi! Przyjmowanie Jezusa sprawia, że człowiek rozpoczyna nową, przemienioną egzystencję, trwania, zamieszkiwania w Bogu. Przyjmując Jezusa w Eucharystii zostajemy przyjęci przez Boga i zanurzeni w zdroju Jego odwiecznej miłości. Pokarm Eucharystyczny rodzi więc przedziwną więź, którą Jezus porównuje do swojej relacji z Ojcem. Eucharystia sprawia, że jednoczymy się z Jezusem jak latorośl z winnym krzewem. Możemy uczestniczyć w najwyższej Mądrości, smakować uczty, która daje życie prawdziwe i szczęście, które nie przemija... A zatem – przyjdźcie na ucztę...