Błogosławiony Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski
5 Kazanie na Boże Narodzenie
„Ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc”
Niewątpliwie „nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania” (1 Tm 1,15) – Twoje potężne Słowo, Panie! Zstąpiło ono z królewskiej stolicy Ojca (Mdr 18, 14nn) w głęboką ciszę żłóbka, a ta cisza do nas przemawia. „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha” o czym mówi do nas ta tajemnicza i święta cisza wiecznego Słowa…
Nic innego nie wpaja nam reguły milczenia z takim autorytetem i mocą, nic tak nie powstrzymuje nawału niepotrzebnych słów…, jak tylko milczące Słowo Boże między ludźmi. „Choć jeszcze nie ma słowa na języku” (Ps 139, 4) wydaje się głosić Słowo, kiedy poddaje się Ono swej Matce. A my, z jakim obłędem mówimy: „Naszą siłą język, usta nasze nam służą, któż jest naszym panem?” (Ps 12, 5). Jakże byłoby mi słodko, gdybym mógł zachować milczenie, usunąć się i przemilczeć choćby dobro, aby móc nadstawić ucha i usłyszeć tajemnicze słowa i święte znaczenia tej boskiej ciszy! Jakże byłoby mi dobrze uczyć się od Słowa tak długo, jak Słowo uczyło się milczenia od swej Matki...
„A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1, 14). Z całą naszą pobożnością, bracia, rozmyślajmy o Chrystusie, owiniętym w pieluszki przez swoją Matkę, aby ujrzeć w radości wiecznej Królestwa, chwałę i piękno, którymi przybierze Go Ojciec.