Zabić Jezusa (J 7, 1-2. 10. 25-30)
Jezus obchodził Galileę. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi mieli zamiar Go zabić. A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie.
Dziś też niektórzy usiłują zabić Jezusa. Na wiele rozmaitych sposobów.Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: «Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią.
Jedni usiłują to uczynić posługując się medialnym kłamstwem. Raz po raz ukazują się wysokonakładowe i wysokobudżetowe produkcje prezentujące najnowsze „naukowe” rewelacje na temat Jezusa i przedstawiające „alternatywną wersję” Jego życiorysu rzekomo zatajoną przez watykańskich purpuratów. Wszystkie te wysiłki zmierzają do zniszczenia w ludzkich sercach wiary w dwa podstawowe fakty Jego dotyczące:- że jest Synem Bożym i że nie ma w żadnym innym zbawienia, jak tylko w Imieniu Jezus;- że zmartwychwstał, że Jego grób jest pusty, a dla wierzących w Niego jest obietnica życia wiecznego.
Świat pogrążony w duchowych ciemnościach nie jest w stanie znieść blasku tego orędzia i dlatego nie poprzestanie w wysiłkach, by wmówić ludziom, że Jezus był zwykłym człowiekiem i że Jego kości leżą gdzieś w ziemi, a zmartwychwstanie jest tylko mitem.
Inni próbują zabić Jezusa, odmawiając wierzącym w Niego równych praw z niewierzącymi. Stewardessa na służbie nie ma prawa nosić nawet małego krzyżyka na szyi. Pielęgniarce, która proponuje modlitwę o uzdrowienie ciężko chorej pacjentce, grozi wyrzucenie z pracy. To samo może spotkać nauczyciela religii w niektórych krajach europejskich, który ośmieli się powiedzieć, że Jezus jest jedyną drogą do zbawienia, a duchowny, który pozwoli sobie zacytować słowa świętego Pawła o tym, że praktyki homoseksualne są ciężkim grzechem, może zostać ukarany więzieniem. Polityk, który opowie się za bezwzględnym prawem dzieci poczętych do życia i za odrzuceniem ustawy o dopuszczalności metody In vitro, zostanie po prostu rozszarpany przez media reprezentujące określoną opcję. Jaki z tego płynie komunikat dla wierzących? Możesz sobie być chrześcijaninem, ale twoje chrześcijaństwo ma być poprawne politycznie, zgodne z wytycznymi, rezolucjami i powszechnie przyjętym trendem. W przeciwnym razie grozi ci śmierć cywilna.
Jeszcze inni zabijają Jezusa w znacznie mniej subtelny sposób. Mordują go fizycznie, w osobach chrześcijan, którzy nie chcą zaprzeć się wiary w Niego nawet za cenę wygnania z własnego kraju, obozu pracy bądź po prostu fizycznej śmierci. Jak na przykład w Indiach, Iraku czy Indochinach. Dobra nowina polega na tym, że to wszystko, to nic nowego. Krzyż Chrystusa stoi, choć zmienia się świat. Chrześcijanie powinni na serio przyjąć dalsze słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: Prawdziwy jest tylko Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał. Jezusa trzeba ciągle na nowo poznawać, przez wiarę i miłość nie ulegając złudzeniu, że przecież Go znam, bo zdałem maturę z religii. Trzeba, żeby chrześcijanie byli solą tej ziemi o wyraźnym smaku i żeby dawali świadectwo osobistej wiary, zgodnie ze słowami z 1 listu Piotra Apostoła: . Taka bowiem jest wola Boża, abyście przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedzę ludzi głupich (2,15).
Ks. Józef Maciąg, Lublin