Ludzie sądzą Boga (J 10, 31-42)
Jezus został odrzucony i skazany na śmierć przez arcykapłanów i faryzeuszów, ludzi bardzo religijnych, gorliwych i szczerze przekonanych, że zabijając Jezusa, ratują od zagłady to, co najbardziej ukochali: Świątynię i naród.
Bóg jest inny od naszych wyobrażeń i nie mieści się w naszych wyobrażeniach o Nim. Nawet Jan Chrzciciel był zaskoczony i chyba trochę skonsternowany sposobem, w jaki Jezus pełnił swoją mesjańską posługę: zupełnie inaczej, niż spodziewano się po oczekiwanym mesjaszu. To samo można powiedzieć o Jego uczniach. Jeżeli przejrzymy pod tym kątem cztery Ewangelie, zauważymy, że Jezus nieustannie budził zaskoczenie i zamieszanie
Dziś też droga wiary chrześcijanina – jeżeli jest autentyczną, osobistą więzią z Panem – nie ma nic wspólnego z zastojem, nudą i rytualizmem, ale jest wielką przygodą, wymagającą od nas nieraz dużej dozy zaufania i gotowości na ryzyko nowych wyzwań.
Co mogę powiedzieć o mojej własnej wierze? Czy mam wiarę, czy może jestem tylko religijny? Między jednym a drugim zachodzi niemała różnica.
Ks. Józef Maciąg, Lublin