Ojcze Święty,
zachowaj ich
w Twoim imieniu,
które Mi dałeś,
aby tak jak My
stanowili jedno.
J 17, 11b – ewangelia mszalna
Jezus podczas Ostatniej wieczerzy modli się za uczniów, których zostawia na obcym i nieprzyjaznym dla nich świecie.
Najważniejszą rzeczą, o którą prosi Jezus, jest to, aby uczniowie pozostali w imieniu Ojca i w jedności, na wzór jedności pomiędzy Ojcem i Synem. Imię Boga, czyli Bóg sam, jest najpewniejszą ochroną dla wierzących uczniów w świecie, który będzie im wrogi. O potędze Bożego imienia, które jest niezawodnym schronieniem, mówi już Księga Przysłów: „Potężną wieżą jest imię Pana, bezpiecznie chroni się tam prawy” (Prz 18, 10).
Chrześcijanie i dzisiaj na co dzień doświadczają wrogości świata. Także dzisiaj uczniowie Jezusa pozostają na świecie i są do niego posłani. Motyw tego posłannictwa jest ten sam, co motyw posłania Syna przez Ojca – miłość do świata, do człowieka. Miłość ta zaprowadziła Jezusa na krzyż. To on w najbardziej skrajny sposób doświadczył wrogości świata. Tej wrogości nie oszczędza i nam, lecz ten wrogi świat staje się dla nas konkretnym miejscem naszego uświęcenia (zbawienia). Cierpienie zatem, jakiego doznajemy od świata, jest częścią Bożego planu zbawienia.
Ufajmy Bożej Opatrzności!
Ks. Grzegorz Domański