Nie daj się zwyciężyć złu,
ale zło dobrem zwyciężaj.
Rz 12,21 - czytanie z godziny przedpołudiowej.
Św. Paweł Apostoł w liście napominał Koryntian, aby miłowali nieprzyjaciół.
Św. Tomasz z Akwinu wyjaśnia: "Jeżeli jakiś dobry człowiek, ponieważ zaznał od kogoś zła, posuwa się do tego, że sam mu czyni zło, wówczas dobry zostaje zwyciężony przez złego. Jeżeli zaś, przeciwnie, ze względu na dobrodziejstwo, jakie dobry okazuje swojemu prześladowcy, pociągnie go on do swojej miłości, wówczas dobry zwycięża złego". Choć są pewne podobieństwa między walką cielesną i duchową, to jednak jest między nimi ważna różnica. W pierwszej obie strony posługują się podobnym orężem: pięściom, nożom, kamieniom, pistoletom, karabinom, czołgom, samolotom należy przeciwstawić pięści, noże, kamienie, pistolety, karabiny, czołgi, samoloty lub inną broń podobnego rodzaju. W drugim przypadku należy kłamstwu, niesprawiedliwości, zniechęcaniu do Ewangelii, niewierze, wpędzaniu na drogę zatracenia, ludzkim lub szatańskim wymysłom przeciwstawić prawdę, sprawiedliwość, gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju, wiarę, zbawienie i słowo Boże (zob. Ef 6,11-17). Sięgnięcie po tę sama broń, co przeciwnik, byłoby jawnym absurdem, a wspomaganie się bronią podobnego rodzaju byłoby porażką. Również Błędną byłaby postawa rezygnacji ze zmagań - Apostoł pisze wyrażnie: "zło [...] zwyciężaj", a tego nie da się osiągnąć bez mocy Boga naszego, ale i bez własnego trudu.
"Nie daj się...!"
Jan Budzyński