„Jeden jest wasz Nauczyciel,
a wy wszyscy braćmi jesteście”
Mt 23, 8 – ewangelia mszalna
Fragment mowy, w której Jezus kreśli wzór chrześcijanina, przeciwstawiając go sylwetce faryzeusza.
„Dla was jestem biskupem, z wami jestem chrześcijaninem” (św. Augustyn, cyt. za: Jan Paweł II, List do kapłanów na Wielki Czwartek 2001 roku, 10)... W tym stwierdzeniu biskup Hippony wyraził przekonanie o braterstwie uczniów Chrystusa, które wynika z chrztu. Inne funkcje czy charyzmaty w Kościele są w zamyśle Boga podporządkowane dobru wspólnoty uczniów (por. 1 Kor 14, 12.26) – co oczywiście nie wyklucza obdarowania dla uświęcenia osoby. Jednak już Apostoł dostrzegł, że nie wszyscy w ten sposób na Boże dary patrzą: „Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc” (Ga 5, 26)… Podobnie dzieje się i dziś: niejednokrotnie pragniemy określonego daru, by zaimponować innym lub by podbudować własną próżność. Dlatego potrzeba nam ciągłego oczyszczania motywacji przez wsłuchiwanie się w słowa Nauczyciela – tak, by za świętym Pawłem móc powtarzać: „To wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę” (Flp 3, 7).
Starajmy się zrozumieć, co znaczy stwierdzenie: „Miłość nie szuka poklasku” (1 Kor 13, 4).
ks. Jakub Dąbrowski