Rzetelnie poznałem mądrość,
bez zazdrości przekazuję
i nie chowam dla siebie
jej bogactwa
Mdr 7,13 - czytanie z jutrzni
Słowa pochodzą z nauki ukazującej mądrość jako skarb najcenniejszy.
Ile osób może powiedzieć za natchnionym autorem: "rzetelnie poznałem mądrość" skoro ona "jest skarbem nieprzebranym"? Doktor Kościoła św. Franciszek Salezy, który zasłynął z daru przekazywania prawdy, oznajmił: „Piszę , co prawda, miły Czytelniku, o życiu pobożnym, choć sam pobożny nie jestem, ale przynajmniej pobożny być chcę; i właśnie ta chęć moja dodaje mi siły, bym ciebie nauczał. Albowiem, jak to powiedzial trafnie pewien uczony, dobrym sposobem nauczenia jest uczyć się; lepszym słuchać; najlepszym – nauczać. Często się zdarza - mówi św. Augustym pisząc do pobożnej Florentyny - że kto daje, zasługuje na to, by mu było dane, a kto naucza, by był nauczony”. Czy znaczy to, że nic nie wiedząc, przekazywał to, co mu się zrodziło w głowie? „Nie mogę, zaiste, ani nie chcę, ani nie powinienem, pisać w niniejszej "Drodze do życia pobożnego" nic innego jak tylko to, co nam na ten temat przekazali w pismach nasi poprzednicy. Są to te same kwiaty, które ci podaję, miły czytelniku, ale wianuszek mój będzie się różnił od ich wieńców, bo inny jest jego układ i plecionka”.
Przyjmujmy mądrość od tych, co byli przed nami, i przekazujmy tym, którzy po nas przychodzą!
Jan Budzyński