Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się
źle mają
Łk 5, 31b
Tymi słowami odpowiada Jezus na zarzut faryzeuszów i uczonych w Piśmie, że wraz ze swymi uczniami je i pije z celnikami i grzesznikami w domu Lewiego.
Powyższe słowa Jezusa niosą pociechę dla nas mających się źle - grzeszników. Stanowią też wezwanie do tego, aby wzorem Lewiego zostawiać nasze grzeszne życie i iść z Jezusem. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, kiedy dostrzegamy fakt bycia grzesznikami, kiedy uznajemy się za potrzebujących Boskiego Lekarza. Człowiek, który - wzorem faryzeuszy i uczonych w Piśmie - uważa się za sprawiedliwego, wyłącza się z grona adresatów Dobrej Nowiny.
Jezus jednocześnie w kilku słowach streszcza cel swego przyjścia i swej misji: Przychodzi do tych, którzy dotknięci są chorobą grzechu. Tę Jezusową misję realizuje dziś Kościół, który jest nie dla nieskazitelnych, lecz dla grzeszników. Wszyscy potrzebujemy Kościoła właśnie dlatego, że jesteśmy grzesznikami. Inaczej mówiąc, Kościół jest wspólnotą grzeszników, którzy dostrzegają swą osobistą słabość, a mocy i uzdrowienia szukają jedynie w Bogu.
Żyjmy w prawdzie o nas samych i w Panu szukajmy naszej sprawiedliwości!
Ks. Grzegorz Domański