„…byśmy istnieli
ku chwale Jego majestatu...”
Patrzymy dziś w liturgii na Pana oczami Niepokalanej Maryi. Cała piękna jest Ta, która ze względu na zasługi Chrystusa zachowana została od pierworodnego grzechu. Piękna jest pięknem Pana. Działanie łaski, którą zostało ujęte Jej serce, było szczególne, bo i wyjątkowy jest Syn z Niej narodzony za sprawą Ducha Świętego. A wszystko w tym celu – byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu.
Poszarpanie ufności i nieposłuszeństwo pierwszych ludzi względem Pana Boga wprowadziły w świat poważny nieporządek. Na tyle stały się niebezpieczne, że zagrażały realizacji marzeń Stwórcy o wiecznym szczęściu człowieka. Mężczyzna i kobieta, stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, ulegają namowom podstępnego węża i przez to gardzą Słowem Bożym, stając się Mu nieposłuszni.
W relacji autora Księgi Rodzaju uderzające jest przyjacielskie poszukiwanie, jakiego podejmuje się Pan Bóg, aby dotrzeć do serc swych stworzeń po bolesnej wzgardzie (jak mówi św. Augustyn: grzech to pogarda Bogiem). Dialog, szukanie przyczyn nieposłuszeństwa i dokonujący się osąd nie pozostawiają cienia wątpliwości co do ciężaru winy i jej skutków. Odcięcie się od Źródła światła wprowadza ciemność, a oddalenie się od zaufania wzbudza nieufność i to nie tylko do Pana Boga, ale i do siebie. Strach zajmuje miejsce pokoju. Jedność ginie na rzecz podziałów.
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: «Gdzie jesteś?» On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się». Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?» Mężczyzna odpowiedział: «Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa, i zjadłem».
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: «Dlaczego to uczyniłaś?» Niewiasta odpowiedziała: «Wąż mnie zwiódł, i zjadłam».
Pan Bóg jednak szuka człowieka i nie przestaje z nim rozmawiać. Zapowiedź, którą wypowiada po przyjacielskim dochodzeniu i ustaleniu winnych, nieprzypadkowo nazwana jest protoewangelią. Rzeczywiście, to Dobra Nowina usłyszeć, że wzgarda człowieka posłuszeństwem Bogu zostanie kiedyś naprawiona.
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: «Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych, na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę».
To cudowna zapowiedź! To cud, który staje się początkiem następnych! Nieposłuszeństwo może być i będzie naprawione. Nie obędzie się to bez ofiary i walki, ale zwycięstwo jest wpisane w marzenie Pana Boga o wieczności dla człowieka. Inicjatywa wyjdzie od Pana, bez którego same wysiłki ludzi spełzłyby na niczym.
Cudowny jest nasz Pan Bóg i rzeczy, które nieustannie czyni. Psalmista radośnie wyśpiewuje wielkość Pana:
Śpiewajcie Panu pieśń nową, albowiem uczynił cuda. Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica i święte ramię Jego. Pan okazał swoje zbawienie, na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją dla domu Izraela. Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego. Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie.
Całość działań Pana Boga względem ludzi obejmowała różne pomysły, ale zmierzała do objawienia tego najważniejszego – pomysłu z Jednorodzonym Synem.
Jak zauważył autor Listu do Hebrajczyków – wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna (Hbr 1,1-2a).
Święty Piotr dodaje w hymnie błogosławiącym Pana jeszcze jedną, niezmiernie ważną prawdę:
W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.
Wybór i przeznaczenie nas, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu, dokonuje się z miłości, którą obdarowani jesteśmy w Synu Bożym, Jezusie Chrystusie. To pełnia zbawienia, objawiona nam przez Boga Ojca. I nie ma zbawienia w żadnym innym Imieniu, jest ono tylko i wyłącznie w Nim.
W historii stopniowo realizowanej przez Pana szczególne miejsce zajmuje wybór Maryi, którą ujął On wyjątkową łaską. Uczynił to nie dla Niej samej, ale ze względu na swego Syna, któremu zgodziła się być Matką. Tak, wyraziła zgodę! Nie bez zmieszania i pytań.
Maryja nie miała ślepego zaufania, jak często zwykło się powtarzać. Jej zaufanie jest pełne życia, a zatem radości i bólu, które swój cel osiągają w wiecznej chwale Boga.
Dzięki żywej wierze w Jezusa Chrystusa i nadziei w Nim pokładanej każdy może mieć udział w radosnym końcu świata.
W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu, my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.
Droga Maryi, Jej niepokalane poczęcie i zgoda wiary na zaskakujące Boże pomysły, są dla nas cudownymi znakami od Pana, który na różne sposoby do nas przemawia, aby ukazać chwałę majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.
Nasze drogi, zmagania i walki oraz uczenie się na co dzień ufności Panu też mają swój sens. Nawet jeśli dziś nie potrafimy dostrzec głębszego znaczenia bądź widzimy same minusy i trudności życia, to ma ono swoją ukrytą w Chrystusie wartość – byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu.
Na ile odbieram dziejące się wydarzenia jako etapy historii zbawienia, którą prowadzi Mądrość Boża?
W których momentach i sytuacjach codzienności odchodzę od rozpatrywania życia jako planu Bożego?
Jak jest z moją wolnością od grzechu? Co robię, aby rzeczywiście zachowywać się od wpływu zła?
Ojcze Niebieski! Dziękujemy Ci za mądrą i zaskakującą w swej pomysłowości miłość! Bądź uwielbiony za jej pełnię objawioną przez Jezusa i rozlaną na nas w radości i mocy Świętego Ducha. Dziękujemy za wybór i posłuszeństwo Maryi, Niepokalanie Poczętej Matki Twego Syna i naszej!
Wspieraj nas także przez Jej wstawiennictwo w mądrym patrzeniu na nasze życie, opartym na dialogach z Tobą i posłuszeństwie Twemu Słowu. Daj nam tak je ukochać, jak Ty je kochasz, Panie!
Maryjo, Niepokalanie Poczęta Matko życia – módl się za nami!
Pozdrawiam w Panu!
Ks. Leszek Starczewski