"Oto siewca wyszedł siać"
Tymi słowami Jezus rozpoczyna przypowieść o ziarnach padających na różny grunt.
"Siewcą jest Syn Boży" - stwierdza św. Hieronim. "Jakżesz wychodzi - zapytuje jednak św. Jan Złotousty - skoro jest wszechobecny? Albo zapytajmy raczej, w jaki sposób wychodzi? Nie przez zmianę miejsca. Przyszedł do nas przez Wcielenie, stawszy się dla nas człowiekiem. Ponieważ na skutek grzechów nie mogliśmy przyjść do Niego, On przyszedł do nas". Cóż za radość! Oto Ten, który był zawsze obecny, choć niedostrzegalny zmysłowymi oczami i niesłyszalny cielesnymi uszami, który ukrywał się za zasłoną obłoku, który był Słowem wypowiadanym przez Ducha Świętego ustami proroków - On stał się człowiekiem. Przyjął ciało, aby samemu rzucić naukę w każde serce. To Słowo rzucone prawie 2000 lat temu, łącząc się ze wszystkim o czym pouczył Apostołów Duch Świety, trwa spisane w Piśmie Świętym oraz Słowie Bożym przekazanym w Tradycji i nieustannie wyjasnianym przez Kościół. Każdy, kto przyjmuje je, otrzymuje zadatek wiecznej szczęśliwości i wstępuje na drogę życia. Joachimowi i Annie trudniej było poznać wolę Bożą niż nam, lecz to właśnie dzieki ich poddaniu się zamiarom Najwyższego, możemy cieszyć się objawieniem przyniesionym przez ich Wnuka.
Przyjmujmy Słowo Boże sercem dobrym i szlachetnym!