„Syn Człowieczy
będzie wydany
w ręce ludzi”
Łk 9, 44 – ewangelia mszalna
Fragment drugiej zapowiedzi męki Jezusa.
„Gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego” (1 Kor 1, 22-23), który jest dla nas – chrześcijan – Bożą mocą i mądrością (por. 1 Kor 1, 24). Trudne do zaakceptowania jest Jezusowe rozumienie postaci cierpiącego Syna Człowieczego (por. Łk 9, 22.44; 18, 31-33), tak różne od wizji Syna Człowieczego przychodzącego w chwale, przedstawionej w „Księdze Daniela” (por. Dn 7, 13-14). Te dwa pozornie sprzeczne obrazy budzą obawy, u których podstaw leży niezrozumienie (por. Łk 9, 45): o ile pierwszy rodzi niepokój, to drugi jest źródłem radości. W Chrystusie urzeczywistniają się oba: „Uniżył samego siebie (…), dlatego Bóg Go nad wszystko wywyższył” (Flp 2, 8.9). Jezus pokazuje nam, że droga do pełni szczęścia wiedzie także przez akceptację cierpienia i powierzenie się Bogu w tym doświadczeniu.
Pamiętajmy, że „cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić” (Rz 8, 18).
ks. Jakub Dąbrowski