"Panie, ratuj, giniemy!"
To wołanie zanosili do Jezusa apostołowie, gdy na jeziorze rozpętała się burza.
Komentując te słowa Orygenes zwraca się do wołających: "Jacy z was uczniowie? Macie ze soba zbawiciela, a boicie się zguby? Życie jest wśród was, a wy śmierci się lękacie?" Czy to spostrzeżenie nie odnosi się właściwie do nas? Otrzymaliśmy w sakramentach samego Ducha Chrystusowego. Przez chrzcielne zanużenie w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa zostaliśmy z Nim zjednoczeni i tworzymy Jego mistyczne Ciało. Pan zostawił nam swoje prawdziwe Ciało i Krew pod postaciami chleba i wina, abyśmy się nimi posilali, i obiecał swoją obecność pośród modlących się w Jego imię. A mimo to obawiamy się różnych niepowodzeń doczesnych, niepokoimy się o zdrowie, choćby nawet nasze życie wcale nie było zagożone.
Bądźmy odważni i wierzmy w moc Boga władającego niebiosami i światem, życiem i śmiercią!