W czasach starożytnych, poczynając od Herodota, funkcjonowało wyrażenie „kalos kai agathos”, które opisywało człowieka idealnego. Miał być on piękny fizycznie, wygimnastykowany („kalos”), ale także piękny duchowo, pełen cnót, dobry („aghatos”). Arystokracja ateńska odnosiła chętnie to wyrażenie do siebie i uczyniła je zadaniem dla innych: być pięknym i dobrym.
Kategoria piękna jest ważna także w Biblii. Bóg, tworząc świat krok po kroku, wydaje się upajać pięknem swego stworzenia, bo co pewien czas, jak refren, pojawia się stwierdzenie: „...było piękne”. Po zakończeniu dzieła stwarzania Bóg jeszcze raz spogląda na całość, która wyłoniła się z chaosu i stwierdza, że wszystko jest „bardzo dobre” (Rdz 1,31). W tym stwierdzeniu podkreśla się piękno i dobro tego świata, który jest uporządkowany, pełen harmonii i odpowiada Bożym oczekiwaniom. Czytając Księgę Syracha odkrywamy, że autor natchniony widzi poszczególne elementy świata jako piękne, jako znak wspaniałości Boga. O słońcu pisze: „Słońce wschodzące o świcie ogłasza, że jest cudownym dziełem Najwyższego” (Syr 43,2), gwiazdy są „pięknością nieba, błyszczącą ozdobą na wysokościach Pana” (43,9), zaś tęcza jest „nadzwyczaj piękna w swoim blasku” (43,11). Cały świat jest tak piękny, że nasz autor wypowiada spontanicznie: „Wszystkie dzieła Pana są bardzo piękne” (Syr 39,16).
Kategoria piękna odnosi się nie tylko do rzeczy materialnych, ale przede wszystkim do osób, które powinny być piękne i dobre. Szczególnie w kontekście miłości pojawia się zachwyt nad urodą i wspaniałością drugiej osoby. Niedościgniona dla nas pozostaje "Pieśń nad Pieśniami" (sam tytuł można też tłumaczyć jako „Pieśń najpiękniejsza ze wszystkich”), w której zarówno oblubieniec, jak i oblubienica stają się przedmiotem szczegółowego opisu, aby podkreślić ich urodę i wzajemny zachwyt nad sobą. Oblubieniec, patrząc na swoją ukochaną, mówi:
„O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! (4,1);
„Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy (4,7);
„Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico, oczarowałaś me serce jednym spojrzeniem twych oczu,
jednym paciorkiem twych naszyjników.
Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż słodsza jest miłość twoja od wina,
a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!” (4,9-10).
Miłość, będąca cudownym darem Boga, rodzi się z kontemplacji piękna osoby i wzbudza pragnienia przebywania z nią nieustannie.
Kategoria piękna pozwala nam widzieć świat oczyma Boga, który stworzył wszystkie istoty z miłości, są one dla Niego piękne i dlatego pragnie się o nie troszczyć, chce się nimi cieszyć.
ks. Marcin Zieliński