50. "weszli do domu..." ale gdzie? (Mt 2,11)

Pytania do Biblii

"weszli do domu..." ale gdzie?

Gdzie królowie zanieśli swoje dary? Biblia mówi, że „do domu”, jednak w kościołach mędrców umieszcza się w stajence. Czy było to w Betlejem?

Odpowiedź na to pytanie, podobnie jak w przypadku dokładnego określenia daty narodzin Chrystusa jest trudna. Popatrzmy na przesłanki: po pierwsze, królowie (magowie lub mędrcy) przybywają do Jerozolimy, by rozmówić się z Herodem, który odsyła ich do Betlejem (Mt 2,8). Była by to wskazówka za tym, żeby uznać wydarzenie to jako mające miejsce w dokładnie tej samej scenerii.

Po drugie, na żadnym miejscu w Nowym Testamencie, bądź Starym (w tłumaczeniu Septuaginty), zwrot „eis ten oikian” (2,11), który znaczy „do domu”, nie odnosi się do czegoś, co naprawdę nie jest domem.

Po trzecie, kiedy Józef wraca z Maryją i Jezusem z Egiptu, wraca nie do Judei, z której ucieka, ale do Galilei (Mt 2,22). W związku z tym byłby to kolejny argument za tym, że rzecz dzieje się w Betlejem.

Po czwarte, jeżeli przyjrzymy się biegowi wypadków w Ewangelii św. Mateusza, okaże się, że nie ma mowy o tym, że Józef udaje się w jakimkolwiek celu do Judei, choć też trzeba rzetelnie przyznać, że nie ma, jak w przypadku ewangelii św. Łukasza wspomnianej informacji o tym, że np. zwiastowanie ma miejsce w Nazarecie. Akcja wydarzeń towarzyszących narodzeniu Chrystusa, dzieje się w nieokreślonym do końca miejscu.

Po piąte, najważniejsze! Musimy pamiętać, że wizyta mędrców opisana jest w pierwszej ewangelii (wg św. Mateusza), która nie mówi o tym, że Józef udaje się do Betlejem. Mówi o tym trzecia ewangelia kanoniczna (wg św. Łukasza). Co więcej, Mateusz nie mówi o tym, że Jezus narodził się w stajni/grocie pasterskiej (znowu, mówi o tym św. Łukasz). Każdy czytelnik Biblii musi pamiętać, że nie można bezkrytycznie i bez ograniczeń interpolować tematów i obrazów z jednej księgi Pisma Świętego do drugiej, gdyż każdej z nich towarzyszy inna wizja teologiczna.

Kiedy teraz ujrzeliśmy, że musimy zbudować odpowiedź nie mając konkretnych danych, czy poddamy się i zostaniemy z niczym? Nie! Co prawda, możemy stworzyć tylko hipotezy, ale będą one sensownie tłumaczyły zaistniałe trudności.

Odnosząc się do punktu pierwszego, Herod kieruje królów (mędrców/magów) do Betlejem na podstawie proroctwa Micheasza, ale trzeba obiektywnie przyznać, że nie mamy informacji, czy rzeczywiście tam się udali. Ich przewodniczką była gwiazda, a ich celem było „miejsce, gdzie było Dziecię” (Mt 2,9), tam też się zatrzymali.

Wyjaśniając trzecią trudność, Józef może chciał wrócić do Judei, ponieważ znajdowała się ona po drodze z Egiptu, Galilea wymagałby dalszej podróży. Mając małe dziecko, każdy unika podróżowania, gdy nie jest to potrzebne.

Tłumacząc wreszcie kwestię miejsca wydarzeń, podobnie jak z czasem, są one sprawą drugorzędną wobec interpretacji wydarzeń. Pierwszy ewangelista przedstawia Jezusa jako nowego Mojżesza (np. sekcji pięć mów w Mt, stanowiących odniesienie do Pięcioksięgu), w związku z tym historia narodzin Jezusa też jest budowana tak, by przypominała historię Mojżesza. Nie oznacza to, że podane informacje są zmyślone i nigdy nie miały miejsca, ale poprzez przemilczenie pewnych informacji, autor sprawia, że odbiorca czytając ten tekst myśli od razu o Mojżeszu, który również uszedł eksterminacji dzieci, emigrował ze swojej ojczyzny i przyprowadza do Ziemi Obiecanej zaczątek nowego ludu, skupionego wokół Siebie – Józefa i Maryję.

Z historyczngo punktu widzenia, nie ma wielkich trudności, by pogodzić dane zawarte w Ewangelii Łukasza oraz Mateusza. Ale musimy pamiętać - nie możemy swobodnie zakładać, że jeden ewangelista odwołuje się do tego, co napisał inny. Jezus mógł urodzić się w grocie pasterskiej, ale po pewnym czasie Święta Rodzina mogła przenieść się do jakiegoś domu w Betlejem. Tam najprawdopodobniej odwiedzili ich królowie (mędrcowie/magowie) i stamtąd też uciekli do Egiptu, porzucając nowe locum, by zamieszkać w Nazarecie.

Bartłomiej Sokal

 

Jesteś na facebooku? My też! :)



"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie odpowiedź zostanie udzielona w ciągu około tygodnia, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.