pope

Diecezja Radomska

PRZERWANA PIELGRZYMKA. ZIEMIA JEZUSA W OGNIU

PRZERWANA PIELGRZYMKA. ZIEMIA JEZUSA W OGNIU

Nic nie zapowiadało takiego finału pielgrzymki, która odbyć się miała w dniach od 5 do 12 października 2023 r. Wybrała się na nią 40 osobowa grupa pielgrzymów z diecezji radomskiej i siedleckiej pod patronatem Pallotyńskiego Biura Pielgrzymkowego PEREGRINUS oraz Dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II Diecezji Radomskiej. Wziął w niej udział laureat Ogólnopolskiego Konkursu Biblijnego dla Alumnów Seminariów Diecezjalnych i Zakonnych alumn radomskiego seminarium Michał Zientarski. Grupę oprowadzał ks. dr hab. Jacek Kucharski- moderator Dzieła Biblijnego Diecezji Radomskiej i doświadczony przewodnik po krajach biblijnych. Początek naszej wyprawy nic nie zapowiadał takiej tragedii – mówi ks. Jacek. Po szczęśliwym locie do Tel Avivu pojechaliśmy jeszcze tego samego dnia do Hajfy, gdzie sprawowaliśmy mszę św. w klasztorze Stella Maris oraz nawiedzieliśmy grotę Eliasza. Potem była Tyberiada, która stała się naszą bazą noclegową do końca pobytu w Izraelu, z którego byliśmy ewakuowani wojskowym samolotem rządowym do Polski w nocy z niedzieli na poniedziałek, tj. 8 i 9 października br. Zdążyliśmy być w Nazarecie i Kanie Galilejskiej oraz na Górze Tabor. Zwiedziliśmy Tyberiadę, jednak już w sobotę rano 7 października dowiedzieliśmy się o ataku Hamasu na przygraniczne miasta Izraela w strefie Gazy. Choć był to przepiękny dzień, bo nawiedziliśmy Magdalę w jej franciszkańskiej części wykopalisk oraz Tabghę i Kafarnaum, to jednak już zwłaszcza w czasie rejsu wyczuwało się duże napięcie i niepokój. Łódź choć popłynęła Jeziorem Galilejskim od Ginnosar do Ginnosar, to jednak nie wypłynęła już na głębię jeziora. Nawet nie wiedzieliśmy, że jest tak już niebezpiecznie. Tego samego dnia mieliśmy już żegnać się z Galileą i jechać do Judei. Hotel Nativity Bells w Betlejem czekał na nasz przyjazd. Ale z powodu wybuchu wojny było to już niemożliwe. Otrzymaliśmy nakaz pozostania w hotelu w Tyberiadzie i czekanie na wiadomości o skale konfliktu, który z godziny na godzinę przybierał na sile. Tego samego wieczoru już w hotelu w intencji pokoju w Izraelu i naszego bezpieczeństwa odmówiliśmy różaniec we wspomnienie liturgiczne Matki Bożej Różańcowej. Tej nocy chyba już z nas nie spał spokojnie. Niedzielny ranek wypełniła msza św. w Magdali, podczas której słyszeliśmy i widzieliśmy latające samoloty izraelskie i patrolujące Jezioro Galilejskie i Wzgórza Golan. Było słychać huk rakiet, przechwytywanych przez izraelski system obronny. Jeszcze tego dnia już wiedząc, że zamknięty jest Zachodni Brzeg i nie dotrzemy ani do Betlejem, a wcześniej do miejsca chrztu Jezusa, udaliśmy się do Yardenit – umownego miejsca upamiętniającego chrzest Jezusa w Jordanie. W hotelu w oczekiwaniu na kolację otrzymaliśmy wiadomość o możliwości natychmiastowej ewakuacji do Polski. Decyzja była bardzo szybka. Już pośród oddziałów wojska i czołgów dojechaliśmy z Tyberiady na lotnisko w Tel Avivie. Tam czekały nas procedury i rzesza Polaków oczekujących na wylot do Polski. Po blisko 4 godzinach na lotnisku, wsiedliśmy do samolotu. Jak ulga! O 5.15 rano w poniedziałek 9 października lądowaliśmy w Wojskowym Porcie Lotniczym w Warszawie. Łzy szczęścia i radości. Smutek, że „Ziemia Jezusa” płonęła w ogniu  i ginęli ludzie. Takiej pielgrzymki z pewnością nie zapomnimy. Oby Bóg dał jak najszybciej pokój ziemi, którą Bóg wybrał w dziejach zbawienia.