Mt 20,17-34: Jezus uczy patrzeć na cierpienie

 Obraz1

Nicolas Poussin, Uzdrowienie niewidomych pod Jerychem (1650) | Fot. artbible.info

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia:

17 Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: 18 «Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć 19 i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie».

20 Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. 21 On ją zapytał: «Czego pragniesz?» Rzekła Mu: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». 22 Odpowiadając Jezus rzekł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». 23 On rzekł do nich: «Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował». 24 Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. 25 A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. 26 Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. 27 A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, 28 na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu».

29 Gdy wychodzili z Jerycha, towarzyszył Mu wielki tłum ludu. 30 A oto dwaj niewidomi, którzy siedzieli przy drodze, słysząc, że Jezus przechodzi, zaczęli wołać: «Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!». 31 Tłum nastawał na nich, żeby umilkli; lecz oni jeszcze głośniej wołali: «Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!». 32 Jezus przystanął, kazał ich przywołać i zapytał: «Cóż chcecie, żebym wam uczynił?» 33 Odpowiedzieli Mu: «Panie, żeby się oczy nasze otworzyły». 34 Jezus więc zdjęty litością dotknął ich oczu, a natychmiast przejrzeli i poszli za Nim.

Krytyka literacka

1. Gatunek, kontekst i kompozycja

Pierwsza perykopa (Mt 20,17-19) należy do gatunku zapowiedzi męki. Chrystus w drodze do Jerozolimy trzykrotnie zapowiada uczniom to, co spotka Go w najbliższym czasie: cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie. Tekst zależny jest od wersji Markowej (zob. Mk 10,32-34; por. Łk 18,31-34), choć Mateusz pomija informację o reakcji uczniów: o ich strachu i zdziwieniu. Jednocześnie dodaje element nieobecny u Marka: Jezus zabiera uczniów osobno i tam wyjawia im to, co nastanie; jednocześnie zamienia ogólną informację o „zabiciu” na „ukrzyżowanie”.

Perykopa następująca bezpośrednio po zapowiedzi męki Chrystusa stanowi znaną z drugiej Ewangelii historię dotyczącą prośby synów Zebedeusza o wyjątkowe traktowanie w Królestwie Niebieskim (Mt 20,20-28). Gatunek określić można jako apoftegmat zwieńczony fragmentem pouczenia uczniów. Mateusz jednak wnosi tu sporo własnych elementów: prośbę przedstawia matka, a nie sami zainteresowani; matka jest zachęcana przez Chrystusa do wyjawienia jej zamiarów; „kielich” jest określany przez Chrystusa jako „mój”. Ewangelista Łukasz umieszcza te słowa w kontekście Ostatniej Wieczerzy.

Historia o uzdrowieniu niewidomych pod Jerychem (Mt 20,29-34) jest de facto dubletem z 9,27-31. Wiąże się z Markowym opisem w Mk 10,46-52. Mateusz pomija problematyczną informację o tym, że Chrystus wychodzi z Jerycha, dodatkowo zmienia identyfikację uzdrawianego Bartymeusza zastępując go dwoma bezimiennymi; a sam Jezus nie jest nazywany „Rabbuni”, lecz „Kyrios”.

2. Orędzie teologiczne

Zapowiadając swoją śmierć, Chrystus zwraca uwagę na uczniów, stając się im bliższy, gdy po raz kolejny objawia im to, co przyjdzie na Niego. Jednocześnie, jako Jego bliscy przyjaciele podejmujący dzieło głoszenia Ewangelii, wiedzą, że czeka ich ten sam los. Wiedząc, jak ten Boży plan przyjmuje i realizuje ich Mistrz, mają przed sobą wzór, który należy naśladować. Uczniowie są przede wszystkim sługami i w tym objawia się wielkość ich pozycji we wspólnocie, że oddadzą swoje życie nie tylko głoszeniu Dobrej Nowiny, ale także staną się męczennikami. W każdym czasie przed wierzącymi pojawiają się dwie drogi życia, istotą jednej z nich jest „panowanie”, sposób charakterystyczny dla pogan. Natomiast chrześcijanie mają wyróżniać się „służbą”, oddaniem życia dla innych oraz za innych, zwłaszcza za swoich wrogów i będących daleko od Boga. W ten sposób ich śmierć stanie się żyzną glebą dla narodzin kolejnych pokoleń wierzących.

Otwarcie oczu dwom niewidomym jest symbolem inauguracji czasów eschatologicznych, które stają się coraz bardziej widoczne w ostatnich dniach przed dotarciem do Jerozolimy. Pełne objawienie się Bożego miłosierdzia stanie się widoczne już niedługo wraz z ukrzyżowaniem Jezusa. On woła niewidomych, by przyszli do Niego i wzywa do przyjęcia łaski. Zanim możliwe będzie pójście za Chrystusem, potrzeba uzdrowienia ze słabości.

3. Ojcowie Kościoła i pisarze wczesnochrześcijańscy

Pseudo-Chrysostom pisze w IV w.: „Dlaczego [Jezus] mówił im o przyszłym cierpieniu? Dlatego, że każde niepomyślne wydarzenie, które pojawia się nagle, wywołuje przestrach. Kiedy jednak jesteśmy na takie wydarzenie przygotowani, kiedy się go spodziewamy, wydaje się nam łatwiejsze do zniesienia niż wtedy, gdy przychodzi znienacka. Toteż Jezus zapowiadał im przyszłą śmierć, aby kiedy dzień cierpienia nadejdzie, nie popadli w niepokój, zawczasu wiedząc, że wszystko to ma nadejść. Zauważ, że apostołowie, którym często Jezus mówił o swojej śmierci przerazili się i opuścili Go w chwili aresztowania. O ileż bardziej byliby przerażeni, gdyby nie zostali uprzedzeni o tym wydarzeniu.”

Hieronim pisał w komentarzu do Ewangelii Mateusza: „Jakub został ścięty przez Heroda, ale Jan zakończył życie śmiercią naturalną. Kiedy jednak czytamy dzieje Kościoła, znajdujemy tam, że Jan został wrzucony do wrzącego oleju. Wyszedl stamtąd jako zwycięzca ukoronowany koroną Chrystusa. Zaraz potem został posłany na wyspę Patmos. Widzimy więc, że także Janowi nie zabrakło ducha męczeństwa i że on także wypił kielich męczeństwa, podobnie jak owi młodzieńcy w ogniu, chociaż ich prześladowca nie wylał ich krwi.”

Jan Chryzostom komentował: „Zechciejmy naśladować i usłyszeć owych niewidomych, którzy widzą lepiej niż wielu innych. Nie mogli oni zobaczyć Pana przechodzącego w pobliżu. Nikt ich nie doprowadził do Jezusa. Mimo to próbowali przyjść do niego. Taka jest natura zdecydowanej duszy, która potrafi pokonać wiele przeszkód.”

4. Kultura i sztuka

Obraz2

Jezus uzdrawia dwóch niewidomych, Mozaika z katedry w Monreale, Sycylia (ok. 1180) | Fot. indcatholicnews.com/news/41041

Obraz3

Duccio di Buoninsegna, Uzdrowienie niewidomych (1308-1311) | Fot. artbible.info/art/large/795.html

Obraz4

James Tissot, The Two Blind Men at Jericho (ok. 1890) | Fot. Wikipedia

5. Życie i nauczanie Kościoła

Jan Paweł II mówił do osób niewidomych:

„Ile razy się w życiu spotykałem z ludźmi niewidomymi zawsze prosiłem Boga
- z nimi i dla nich – o to, ażeby wzmocnił ich wewnętrzny wzrok. Skoro oczy ciała nie widzą, trzeba, aby tym bardziej widziały oczy duszy, i żeby te oczy, nawet nie widząc świata, jego piękna, docierały do niewidzialnego Stwórcy. Jest wielu ludzi widzących, a przecież ślepych na rzeczywistość niewidzialnego Stwórcy.

Obyście wy, drodzy bracia i siostry, byli zawsze widzący, widzący Niewidzialnego i wszystko to, co niewidzialne, co Boże, co nadprzyrodzone. I jak bardzo potrzebujecie, ażebyśmy my, widzący, pomagali, prowadzili was w wielu okolicznościach, tak proszę was, ażebyście wy swoim wewnętrznym wzorkiem wiary prowadzili również i nas, widzących.”

6. Refleksja i modlitwa

Wołanie niewidomych: „Panie, zmiłuj się nad nami” przeszło do liturgii Kościoła jako błaganie Boga o uwolnienie nas od grzechów i należnej nam za nie kary. Wołajmy Boga o wyzbycie się pychy i chęci rządzenia. Niech Duch Święty pozwala nam walczyć o to, co naprawdę jest pragnieniem naszej duszy: świętość, do której zbliżamy się oddając się na ofiarę za zbawienia braci.

Panie, niech otworzą się moje oczy!

Opracował dr. Bartłomiej Sokal